Plany na przyszłość
Idź do strony 1, 2 Następny

Han ParaSolo

Mam kilka, ogólnych, lub mniej, pytań, dotyczących przyszłości:

a) Wiadomo już cokolwiek na temat Rajdu Jurajskiego? Chcę usłyszeć wyraźną deklarację, że na niego jedziemy.

b) Mamy skonkretyzowane plany na ten rok (pytam o rajdy, wyjazdy...)?

c) Chcę otworzyć swoją próbę wędrowniczą, podajcie termin, zastanówcie się, kiedy mógłbym to zrobić (chodzi mi np. o zorganizowanie zbiórki).

Konrad

AD c) musisz napisać próbę wędrowniczą z opiekunem (musi posiadać Naramiennik)

MichałKarol

na rozpoczęcie roku jedziemy ?

Han ParaSolo

Musze się Wam pochwalić; kilka godzin temu wróciłem z egzaminu na stopień Sternika Jachtowego. Egzaminy zdałem bez problemów, więc macie przyjemność rozmawiać ze Sternikiem jachtowym i świeżo mianowanym Pierwszym Oficerem Very Happy

Jedziemy do k***y ciężkiej nędzy tylko weźcie się ludzie w garść i zorganizujmy ekipę!

Okay, Konrad, to kiedy to rozpiszemy?

MichałKarol

Myśmy z Kubą w międzyczasie zaliczyli kurs skałkowy. Egzaminu nie było Razz

ania

pf ja też

Han ParaSolo

No dobrze, skoro chcesz to porównywać Smile

Han ParaSolo

47*33'N 20*12'W, 23.IX.2008r.

Drogie moje i Ukochane Dupy Wołowe!

Piszę do Was, gdyż śmiać mi się z Was, Waćpanny i Waszmoście, chce, gdy czytam, co wypocicie na forum Drużyny, która już Drużyną nie jest.

Rozprawiacie, Jaśnie Panie i Panowie o paintballu, o wspinaczce. Z całym szacunkiem (no, resztkami szacunku), ale pomyśleliście może o jakimś RAJDZIE? Och, zapewne nie. Bo i po co. W sumie przecież nie od tego drużyna jest, żeby na rajdy jeździła i się harcersko udzielała, tą prostą prawdę każdy młodzik znać musi. Mimo to, żal mi trochę INAUGURACJI ROKU, na której NIE BYLIŚMY, żal mi również JURAJSKIEGO, na który prawdopodobnie TEŻ NIE POJEDZIEMY (co wnioskuję po braku odezwu na moje prośby dowiedzenia się co i jak z w.w. rajdem). Żal mi też wyjazdu w Tatry, który nazywacie "drużynowym", choć jedynymi, którzy dostąpili zaszczytu zostania o nim poinformowani, byli członkowie Elitarnego Trójkąta 4 KDH, a raczej BYŁEJ 4 KDH.

Kończcie Waście, wstydu sobie i mnie oszczędźcie! Rozwiążmy tę drużynę raz na zawsze, przeboleć nawet mogę kasę za proporzec, bo się iście pięknie na mej ścianie prezentuje. Rozwiążmy tę Drużynę na Boga i nie róbmy cyrku! Czy jest alternatywa? TAK! WEŹCIE SIĘ PIEPRZNIJCIE W ŁEB, BYLE MOCNO (Ja również nie odmówię sobie tej przyjemności) I DOWIEDZCIE SIĘ O JURAJSKI!

Jaką, Panie i Panowie, wymówkę mi w tym roku poczynicie? Matury? Nie chce Wam się już harcerzyć? W porządku, zrozumieć i przeboleć zdołąm. Ale nie usadzajcie mnie w miejscu z tego powodu, że "Drużyna dalej działa, a Ty do niej należysz. Będziesz więc jeździł tam, gdzie drużyna." Czyli gdzie w praktyce? Na skałki i postrzelać? To zmieńmy specyfikę drużyny na nie "narciarsko-górską", ale "paintballowo-skałkowo-siedzenienadupową" i pozwólcie mi się wynieść!

Z głębokim poważaniem i szczerymi wyrazami miłości
gdzieś ze środka Atlantyku,

Han (Para)Solo

Marcin

Ależ proszę bardzo Panie Para możesz podziałać bo tylko od jakiegoś czasu narzekać umiesz. Jakbyś się dowiedział kiedy jest zlot i poinformował wszystkich kiedy jest rajd jurajski po czym nas zgłosił, gdy dowiesz się od wszystkich czy mogą jechać. Nie zawsze wszystkim musi się zajmować Konrad i Daniel. Zwróć też uwagę na to że działalność drużyny nie polega jedynie na wyjazdach na rajdy czy zloty ale również na rozwoju ciała i ducha. I nie da się ukryć że wspinaczka i strzelanie rozwija ciało. Swoja drogą ciekaw jestem kiedy ostatni raz byłeś aktywny na zbiórce bo nie przypominam sobie żebyś kiedyś coś konstruktywnego zrobił. Przychodzisz weźmiesz gitarę pograsz poprzeszkadzasz razem z moim bratem. Zbiórkę też możesz w jakiś fajny sposób przeprowadzić. Ponoć jesteś wielkim fanem żeglowania. Zawsze możesz coś o tym opowiedzieć. chciałeś zrobić drużynowy wyjazd na żagle. Pomysł fajny ale nic za tym nie poszło bo ktoś się musi tym zająć i doprowadzić do końca. U ciebie skończyło się na pomyśle i następnym narzekaniu że nikt się tym nie zainteresował.

Pozdrawiam Cię PARA

MichalF

co do inauguracji roku byłem i było bardzo fajnie (no może poza pogodą) spotkałem nawet ludzi z Kęt :]
Co do jurajskiego to ja się wszystkim zajmę bo jednak wolałbym pojechać... a co do reszty moich poglądów na post PARA to zgadzam się w 100% z Marcinem i jeżeli następnym razem będziesz miał zamiar na nas ponarzekać, to ponarzekaj też na siebie bo jak mi się zdaje jesteś w tej drużynie.

MichałKarol

Wybacz, ale nikt kto ma wakacje we wrześniu nie zgłosił się na wyjazd w Tatry. Może i masz fajną szkołę, ale nikomu nawet przez myśl nie przeszło, że chodząc do szkoły można mieć wolny wrzesień. Myślę, że wylewanie wzajemnych żalów do klawiatury nie jest dobrym pomysłem, którym niewątpliwie jest rajd jurajski. Jako że nie mam jeszcze planu to się nie wypowiem czy na pewno pojadę.

Han ParaSolo

Ludzie, przystańcie w zgiełku dnia i zastanówcie chwilę. Nad sobą, jeśli trzeba, na życiem, nad swymi wypocinami i wydumajcie proszę coś lepszego, bo każde Wasze stwierdzenie bez trudu zbiję.

Może nie po kolei, ale za to z sensem.

Zarzucacie mi, że moją winą jest upadek pomysłu drużynowego wyjazdu pod żagle. Owszem, może i tak właśnie jest, ale ja mam czyste sumienie. Dlaczego? Ponieważ nie zacząłem narzekać, jak to stwierdziłeś, drogi Marcinie, gdy na forum scichło, ale zrobiłem wszystko, co było trzeba, a gdy już uporałem się z trudnościami natury organizacyjnej, zrobiłem wszystko, co w ogóle mogłem zrobić, wliczając w to rozsyłanie Wam różnej maści SMSów i nie uwierzę, że ich nie dostaliście, bo mam w skrzynce odbiorczej jeszcze co po niektóre zlewające sprawę odpowiedzi. Nie chcecie? Okay, nie musimy. Ja pojadę na Mazury tak, czy tak, niezależenie, czy Wielcy Panowie Łaskawcy okażą łaskę i zainteresują się tematem.

Co się tyczy Ciebie, drogi Marcinie. Wiesz, co oznacza ten śmieszny zielony sznurek, który z taką dumą nosisz pod lewym ramieniem? Hmm, nie? No cóż, przykro mi w takim razie, że musisz cierpieć noszenie takiego bezsensownego ciężaru i współczuję Ci, biedaku, że się znalazłeś na miejscu, gdzie sam nie wiesz, co z sobą zrobić. Może więc ulżę trochę Twej niedoli i wytłumaczę Ci; oznacza to, że jesteś PRZYBOCZNYM. Przyznaję Ci rację, Daniel i Konrad niekoniecznie muszą się wszystkim zajmować, ALE; ja nie zaliczam się do kadry tej Wielkiej i Wspaniałej Drużyny i raczej nie moim zadaniem jest tutaj organizacja wyjazdów i informowanie reszty, że takie wyjazdy w ogóle są w planach. Owszem, mogę to zrobić i z wielką chęcią zrobię, ale muszę wiedzieć, że instytucja np. nieszczęsnego rozpoczęcia roku istnieje, a nie mam dojścia do hufca, a z internetu korzystam sporadycznie, więc nie mam jak się tego dowiedzieć. Co się zaś tyczy Ciebie; jeśli jestem w błędzie, sprostuj, proszę, ale nie przypominam sobie, żebyś cokolwiek zrobił, by ulżyć doli Daniela i Konrada, których to tak serdecznie żałujesz.

Mówisz, że działalność drużyny ma "rozwijać ciało i ducha". Dobrze, zgadzam się z Tobą w pełni, skałki i strzelanie rozwijają ciało. Ale nawet Ty sam, co musisz przyznać, nie zauważasz elementów, rozwijających ducha.

A swoją drogą, ciekaw jestem, kiedy ostatnio zorganizowaliście zbiórkę, na której miałbym w ogóle możliwość zrobienia czegoś konstruktywnego i ciekaw jestem, kiedy Ty, z całym szacunkiem, ostatnim razem mnie na jakiejkolwiek zbiórce widziałeś.

Nekst łan.

Drogi Michale.

Z Twojego postu wynika, że wiedziałeś o terminie inauguracji i że nawet się na nią wybrałeś. Drogi Przyjacielu, może warto wobec tego było zamieścić chociażby najskromniejszą notkę na forum, aby inny zainteresowani, a nie mający takich, jak Ty kontaktów, też mieli możliwość wybrania się na wspomnianą inaugurację. Cieszy mnie Wasza zgodność poglądów, to w końcu oznaka zintegrowania, ale zastanawia mnie, a myśl ta przeszywa grozą, czy aby nie napisałeś tego na zasadzie "cokolwiek, byle dopiec, bo własnych poglądów brak"?

I ostatni już delikwent.

Drogi Michale.

Cóż, powtórzę wobec tego to, co powiedziałem Michałowi Fijałkowskiemu; może wartało zamieścić informację na forum, w końcu nie jest to specjalny wysiłek ani intelektualny, ani fizyczny. Zgadzam się z Tobą, wylewanie wzajemnych żalów do klawiatury może nie jest dobrym pomysłem, ale jeżeli nikt nie powie otwarcie, to pozostanie to temat tabu.

Drodzy moi kochani Harcerze!

Dziękuję Wam za napisane z takim zaangażowaniem i taką ilością włożonego weń wysiłku odpowiedzi! Dzięki Wam, stałem się lepszym człowiekiem i za to również Wam dziękuję.

Łączę wyraz szacunku
Han (Para)Solo

MichałKarol

Książę z tego co się orientuje pojechał jako służba medyczna, a do tych kanałów informacji mają dostęp zainteresowani. Tak pozatym to internet jest o dupę rozbić.

MichalF

Co do dojścia do hufca to każdy je ma i jak jest on otwarty można wejść.
Co do daty inauguracji wiadomo było o tym przed wakacjami (i wydaje mi się, że miałeś wtedy czas) a jak już Polo powiedział byłem w medykach i wiedziałem o tym że tam jadę już po zgłoszeniach (nie wyszło ci "zbicie" mojego postu)
Nie musisz nazywać mnie Przyjacielem bo nie lubię sarkazmu>
Poglądy swoje mam tylko czasami warto je zachować dla siebie, żeby po prostu nie być chamski (niestety nie wszyscy to potrafią)
i na końcu do do integracji drużyny... Jesteśmy zintegrowani odkąd pamiętam, tylko może Ty przez to, że się tak izolowałeś nie zauważałeś tego.

Han ParaSolo

Hm, co do zbijania argumentów... Odnoszę nieprzemożne wrażenie, że tylko Ci się tak wydaje; nie napisałeś tak naprawdę nic sensownego, żeby się wybronić - w tym, co napisałeś trudno znaleźć ład i skład, jest to straszliwie chaotyczne. Powtórzę: nie napisałeś nic naprawdę sensownego, aby zaprzeczyć moim słowom. Sarkazmu? Nie doceniasz mnie. Znamy się w sumie dobre cztery lata, ale może to właśnie z tego powodu, że się izolowałem (czemu, swoją drogą, nie mam najmniejszego zamiaru przeczyć), nie zdążyłeś zauważyć i przyzwyczaić się do tego, że mój sarkazm jest nieco bardziej subtelny. A dlaczegóż miałbym się obrazić o Twoje poglądy? Myślisz, że chamstwo mnie rusza? I znów; znamy się już dobre cztery lata, a nie zdążyłeś się jeszcze przyzwyczaić, że ciężko mnie naprawdę wyprowadzić z równowagi. Nie krępuj się więc w wyrażaniu poglądów, proszę. Ależ ja w żadnym razie nie zarzucam Wam, że nie jesteście zintegrowani! Wręcz przeciwnie! Tworzycie w mojej opinii świetną, zgraną ekipę! Naprawdę (nie szukaj tu sarkazmu, proszę)!